rana w sercu
Komentarze: 1
Wczoraj przez przypadek dowiedziałam się czegoś co już na zawsze pozostanie w moim sercu. Kiedyś pewnie ta rana się zabliźni, ale teraz... jest otwarta i sącząca. Jako, że nie posiadam konta na słynnej nk , a chciałam z niej skorzystać "mój luby" użyczył mi swojego hasła. Nie byłam o niego zazdrosna, ale mając okazję do naruszenia jego prywatności - nie będę kłamała zrobiłam to z premedytacją. Po prostu ciekawość mnie zżerałal. I dowiedizałam się... jaki jest naprawdę, dlaczego jest ze mną i co myśli. Przeczytałam jego rozmowę z dwoma kolegami. i wyszło szydło z worka. Był ze mną tylko dlatego, że byłam dziewica i chciał mnie przelecieć. chwalił się kolegom jak to dobierał się do mnie , a ja mu z dupa aż na okno uciekałam, że wchodzi mi tylko najmniejszy palec i gdyby podszedł do mnie z suwmiarką to nie wie czy całą by wykazało... Koledzy doradzili mu, żeby podszedł do mnie na ostro na to "mój luby" odparł, że " na ostro to nie bo spierdoli i towaru nie bedzie". A później jeszcze dawał im namiary na jakąś pannę Jolcię z pobliskiej wsi, mówiąc im , że " z ziapy taka sobie, ale mówisz że kochasz i ją masz".
Załamałam się po tym. Cały wieczó przepłakałam. Zdrajca i świnia! A tak zapewniał, że kocha... I na co te durne gadki o zaręczynach były?!! Że jestem tylko dla niego, jedną jedyną. Ze chce tylko mnie już na całe życie. Sukinsyn i oszust.
Nienawidze go! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bardzo sie ciesze ze pani sie odnalazla. nie ukrywam ze tesknilam.
pozdrawiam truskawa:*
Dodaj komentarz